Szczeniaki… Piętnasto miesięczne ale wciąż szczeniaki

Szczeniaki… Piętnasto miesięczne ale wciąż szczeniaki

Szczeniaki… Piętnasto miesięczne ale wciąż szczeniaki

Pod koniec lipca 2016 roku na świat przyszły szczeniaki pierwszego miotu z mojej hodowli Funky Rebel. Mamą została Bletka, a ojcem należący do Vanessy Walter Apple. Nie o rodzicach chcę jednak napisać - zainteresowanych zapraszam na stronę hodowli funky rebel. Dzisiejszy wpis będzie o szczeniakach, choć piętnaście miesięcy to raczej dość duże "szczeniaki". Zaczynamy od końca, czyli od najmłodszych.

Acro Pisko

Acro Pisko

Wyjechał do Szwecji, do Matildy Ström. Przypadła mu w udziale specyficzna i zarazem ciężka praca - pomaga ludziom uzależnionym od różnych nałogów oraz osobom wykluczonym społecznie w powrocie do normalnego życia. Przeszedł testy psychologiczne z bardzo dobrym rezultatem i ma już za sobą pierwsze "sukcesy zawodowe". Matilda jest z niego mocno zadowolona, lubi z nim trenować, choć przyznaje, że jest trochę uparty ale też bardzo zabawny. Dobrze dogaduje się z pozostałymi psami Matildy - Buggys'em, Dash'em i Busker'em. Razem tworzą niesamowity zespół.

foto - Matilda Ström

Anti Punky

Anti Punky

Została ze mną - o swoich psach piszemy zawsze w samych superlatywach, więc postaram się choć trochę hamować i być w miarę obiektywna... Punky pracuje w przedszkolach, w których prowadzę zajęcia edukacyjne z udziałem psa. Jest bardzo skupiona na zadaniach, które wykonuje, wyjątkow dobrze funkcjonuje wśród dzieci. Realizuje się również w sporcie, a dokładnie - w dogfrisbee. Ma już czym się pochwalić - czwartym miejscem w konkurencji Toss & Fetch na tegorocznych Mistrzostwach Europy w Tarragonie. "Po godzinach" lubi biegać rekreacyjnie w zaprzęgu razem z Bletką. Jestem z niej bardzo zadowolona - jest szybka, skoncentrowana, czerpie dużo przyjemności z powierzanych zadań. No i kocha pływać, niestety czasem nawet w najbrudniejszych bajorkach i kałużach...

foto - Agata Juros

Ambitny Stich

Ambitny Stich

Zawędrował w góry, do Świeradowa Zdroju, pod czujne oko Martyny Paczyńskiej. Żyje razem z około trzydziestoma psami, stadem owiec, różnorakimi ptakami (latającymi i nie) oraz, o ile się nie mylę, także z jedną krową. Zatem raczej się nie nudzi... Realizuje się w sztuczkach, agility i dogfrisbee. Śledźcie uważnie ten zespół, gdyż ma już za sobą pierwsze występy na zawodach w Polsce i może to tylko moja prywatna opinia, ale wydaj mi się, że niedługo Martyna i Stich pokażą, na co ich stać! Dla relaksu i treningu Stich biega po górach, ale nie tylko tak zwyczajnie - "luzem". Czasem można go zobaczyć jak razem z psami zaprzęgowymi przemierza izerskie szlaki. Takiemu to można pozazdrościć...

foto - Martyna Paczyńska

Almighty DzoDzo

Almighty DzoDzo

Kolejny "emigrant" - przeniósł się do Belgi, do Wojtka Ziemińskiego. Na co dzień jest psem towarzyszącym i ta funkcja idealnie pasuje do jego usposobienia. Dzo Dzo to niezwykle radosny pies - patrząc nie tylko przez pryzmat rasy. Uwielbia pływać, ma doskonały aport, a przy tym jest bardzo pozytywnie nastawiony do innych psów i ludzi. W połączeniu z jego zabawnym umaszczeniem - charakterystycznym "limem" pod okiem - szybko stał się ulubieńcem wszystkich mieszkańców i właścicieli psów z okolicy. Bardzo dużo podróżuje, często gości także u mnie, więc mogę obserwować na żywo tego zabawnego "merlaczka".

foto - źródło własne

Apsel

Apsel

Pozostała we Wrocławiu, u Ani Budny-Walczak. Przygotowuje się do pracy z dziećmi, wielokrotnie odwiedzała już przedszkola. W otoczeniu najmłodszych odnajduje się doskonale - jak ryba w wodzie. Na co dzień jest psem rodzinnym i dostarczę pozostałym domownikom dużo radości. Zresztą widać to doskonale na załączonym obrazku... Jest niezwykle energetyczna. Praktycznie nie można jej zmęczyć - zawsze znajdzie jeszcze trochę się, żeby psocić i bawić się ze wszystkimi dookoła. Po prostu radosna Apsel.

foto - Ania Budny-Walczak

Absinth

Absinth

"Wrocławiak" pełną gębą, zamieszkał z Kaśką Krzewiną - wszystkim osobom związanym choć trochę z dogfrisbee tej pani przedstawiać nie trzeba... Jeśli jednak ktoś jeszcze się nie dowiedział, to takie dwa słowa - Mistrzyni Europy - pojawiły się przy niej już dwa razy. Zatem wiemy, co jest głównym zajęciem Apo... Ma za sobą debiut w Tarragonie oraz występy w Warszawie i Kaputach. Widać jak pięknie pracuje i śledzi dyski - aż strach się bać, co będzie w kolejnym sezonie, do którego przygotowuje się pod czujnym okiem właścicielki. Poza boiskiem to chyba najbardziej "wyluzowany" border collie jakiego widziałam. Może dlatego, że mieszka z samymi "babami" - Vivą, Suzi, Kią i... Kaśką - nic nie jest już go w stanie wytrącić z równowagi.

foto - Agata Juros

Arbuz

Arbuz

Wrocław to jego dom. Pod opieką Agaty Juros, wraz ze swoim kompanem Marselem - „pieseczkiem” rasy rhodesian ridgeback – mieszka w naszym pięknym mieście. Jest największą niespodzianką w hodowli dotyczącą budowy i umaszczenia. Zaraz po urodzeniu był gigantem z ogromną białą głową, a teraz – proporcjonalny piegus pierwszej wody! Niezwykle energetyczny, zawsze skory do zabawy. Wkracza w świat dogfrisbee, wyróżnia się znakomitym czytaniem i śledzeniem dysku – pies, który „łapie wszystko”. W domu testuje zabawki i smakołyki własnoręcznie wykonywane przez Agatę. Do tego często pozuje do zdjęć – poszczęściło mu się i ma taki psi „high life”!

foto - Monika Graś - DogImage